niedziela, 6 października 2013

STAŃCIE PRZY JAROSŁAWIE Mamy zmieniać Polskę ...!


Lech Kaczyński: przemówienie po zaprzysiężeniu 23.12.2005 r.

"Mamy zmienić Polskę, ale bez Was jej nie zmienimy"
 Szanowny Panie Prezydencie! Panowie Marszałkowie Sejmu i Senatu! Wysokie Zgromadzenie! Eminencjo Księże Prymasie! Ekscelencje Księża Arcybiskupi i Biskupi! Dostojni Przedstawiciele Innych Wyznań! Dostojni Goście!

Staję dziś przed Zgromadzeniem Narodowym świadom wielkiej odpowiedzialności jaką nakłada na mnie przysięga którą przed chwilą złożyłem. Wiem, że decyzja podjęta przez Naród w wyborach prezydenckich, a także w wyborach parlamentarnych wyrasta z oczekiwania wielkiej, pozytywnej zmiany w życiu publicznym i społecznym. Zadaniem przed którym staję ja, ale także ci wszyscy, którzy dzisiaj dzierżą w Polsce władzę jest sprostać temu oczekiwaniu, nie zawieść nadziei, podjąć budowę nowego kształtu naszego życia.nJestem przekonany, że sens tej nadziei, która tak głęboko zapadła w umysły Polaków można określić słowami sprawiedliwość, solidarność, uczciwość.
Znaczenie tych słów, jeżeli odnieść się do życia społecznego, do międzyludzkich stosunków wiąże się ze sobą. Nie może być sprawiedliwości bez solidarności. Nie ma takiego mechanizmu, który pozwoliłby realizować zasadę solidarności bez uczciwości, w szczególności uczciwości tych, którzy podejmują decyzję dotyczące innych. Dotyczy to także rządzących w państwie, jaki winnych instytucjach głównie ekonomicznych. Gdy chodzi o państwo, uczciwość łączy się ściśle z gotowością do traktowania sprawowania urzędów jako służby publicznej, którą odnieść trzeba do dobra wspólnego, do nieustannych zabiegów o jego realizację Gdy mówimy o państwie jako całości, tym dobrem wspólnym jest dobro Polski, dobro narodu. Tam, gdzie chodzi o sferę pozapaństwową uczciwość jest związana z gotowością do zachowań solidarnych, z samą solidarnością, która jest podstawowym spoiwem życia społecznego.

Gdy spojrzeć na wydarzenia ostatnich 16 lat to niczym nie uchybiając twórcom naszych sukcesów, a tych sukcesów było niemało, trzeba jasno powiedzieć, zbyt mało było solidarności, zbyt mało było sprawiedliwości a często brakowało też i uczciwości. W wielu przypadkach zabrakło gotowości do traktowania władzy jako służby publicznej oraz woli i energii do zabiegania o dobro wspólne. I właśnie w tej sferze musi nastąpić zmiana głęboka, dostrzegalna dla społeczeństwa.

Jest bowiem rzeczą oczywistą, iż nie ma możliwości budowania dobrego porządku publicznego bez ludzi, którzy kierują się w swoich działaniach wartościami zasadniczymi, zabiegają o dobro wspólne, gdyż jest ono dla nich wartością samą w sobie.

Tylko w oparciu o takie motywacje, w oparciu dążenie do zapewnienia Polsce pomyślności w jej rozwoju, powiem więcej, jej wielkość, można dążyć do naprawy Rzeczpospolitej.
Ta naprawa, Wysokie Zgromadzenie, to zadanie konkretne, tousunięcie z naszego Życia zjawisk patologicznych, a przede wszystkim wielkiej dziś przestępczości, szczególnie zaś przestępczości korupcyjnej całego, wielkiego pędu do uzyskania nieuprawnionych korzyści, który to pęd zatruwa społeczeństwo, deformuje jego konstrukcję, tworzy zbyt wielkie i niczym nieuzasadnione społeczne dystanse, degeneruje instytucje rynkowe, a przede wszystkim degeneruje aparat państwowy i uniemożliwia prawidłowe wypełnienie przez państwo społeczne dystanse, degeneruje instytucje rynkowe, a przede wszystkim degeneruje aparat państwowy i uniemożliwia prawidłowe wypełnienie przez państwo jego elementarnych zadań. Te zadania to zapewnienie bezpieczeństwa narodowego, bezpieczeństwa osobistego obywateli, elementarnego bezpieczeństwa socjalnego, bezpieczeństwa zdrowotnego, podstawowych przesłanek dla rozwoju rodziny i wreszcie bezpieczeństwa obrotu gospodarczego i podstawowych warunków dla rozwoju gospodarki.
Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! Ze szczególną mocą chciałbym podkreślić, iż obowiązki państwa odnoszące się do jednostek i do rodzin z równą siłą muszą być wykonywane zarówno w mieście, jak i na Wsi.

Polska jest jedna i wszystkie środowiska muszą mieć możliwość awansu i rozwoju.Ogromne różnice, jakie mają dzisiaj miejsce, muszą być systematycznie niwelowane. Dotyczy to również różnic między regionami.
Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! Panie i Panowie Senatorowie i Posłowie!

Zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego Polski i związane z tym wydarzenia, wysoki poziom przestępczości, ogromne bezrobocie, poważny kryzys służby zdrowia, daleko niewystarczający stan budownictwa mieszkaniowego, godzący w rodziny, ich rozwój, groźne dla małych i średnich przedsiębiorstw niepewność obrotu, fatalny stan dróg, wieloletnia niezdolność do budowy autostrad to fakty, których nie da się podważyć, nie da się im zaprzeczyć. Państwo nieprawidłowo wykonuje swe zadania i dlatego musi być oczyszczone i przebudowane.

Obok, moralnej zmiany nowej postawy rządzących jest to podstawowy warunek spełnienia społecznych w pełni uzasadnionych oczekiwań.

Bezwzględnie potrzebna jest taka polityka gospodarcza, która będzie łączyła zabiegi o szybki rozwój z zabiegami o rozwiązanie problemów społecznych z bezrobociem na czele.

Panie i Panowie Posłowie! Partie i Panowie Senatorowie!

Wydarzenia ostatnich trzech lat, narastający sprzeciw wobec zła, mobilizacja i wielkie moralne napięcie w pamiętnych chwilach po śmierci naszego papieża, niezapomnianego Jana Pawła II stwarzają nadzieję. Chrońmy ją i podtrzymujmy.
Gdy mówią o wadze sfery moralnej, nie mogę pominąć jeszcze prawdy. Naród jako wspólnota buduje się również wokół tradycji. Nie wolno przeciwstawiać jej koniecznym zmianom, koniecznej modernizacji Polski. To jest sprzeczność wymyślona. To jest szkodliwy sposób myślenia.

Największe sukcesy w Europie odnosili ci, którzy potrafili połączyć modernizację z dobrą tradycją.Nasze państwo w całej swej praktyce, w swoim ustawodawstwie, w sferze edukacji szkolnej i innych rodzajów powinno wejść na tę drogę.

Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! 

Jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej uczynię wszystko, wszystko co możliwe, by oczekiwanie na wielką pozytywną zmianę nie zostało zawiedzione.

Będę wykorzystywał wszystkie uprawnienia jakie daje mi konstytucja i ustawy, w tym także te, z których dotąd korzystano rzadko, by nakłaniać rządzących do wprowadzenia koniecznych zmian, by piętnować tych, którzy szkodzą odrzucają dobro wspólne, działają w imię partykularnych interesów, albo zgoła we własnym interesie. Nie będę w tych sprawach kierował się lojalnością wobec nikogo więcej poza lojalnością wobec Polski.Podejmę też wysiłki zmierzające do umocnienia społecznych podstaw całego procesu przemian, a w szczególności nowej polityki gospodarczej.
Polsce potrzebna jest swego rodzaju umowa społeczna, która określi na następne lata sposób dzielenia wspólnego dorobku. Polacy muszą wiedzieć czego mogą się spodziewać jako konsumenci, jako pracownicy, jako pracodawcy, spodziewać od państwa. Trzeba zacząć o tym rozmawiać, trzeba podjąć trud, wielki trud porozumienia.

Jestem głęboko przekonany) że Polsce potrzebna jest nowa ustawa zasadnicza, która będzie lepiej niż obecna odpowiadać potrzebom czasu, likwidować sfery wyjęte spod społecznej kontroli, zmniejszać niebezpieczeństwo patologizacji i państwa, eliminować nieodpowiedzialność. 

Wiem, że w obecnym parlamencie będzie ją niezwykle wręcz trudno, niemniej o to zabiegał odwołując się do poczucia odpowiedzialności wszystkich obecnych w parlamencie frakcji.

Uchwalenie nowej konstytucji ułatwiłoby bowiem w bardzo wysokim stopniu naprawę państwa, byłoby też uwieńczeniem budowy tego co nazywamy czwartą Rzeczpospolitą.
Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! Polska jest częścią światowego porządku.

Prezydent Rzeczypospolitej ma konstytucyjny obowiązek strzeżenia naszej suwerenności, ponosi wysoką odpowiedzialność za politykę obronną i politykę zagraniczną.

Wypełnianie tych zadań następuje zawsze w konkretnych okolicznościach. Dziś moim zadaniem jest uczynienie wszystkiego by zapewnić bezpieczeństwo i sprzyjające warunki polityczne i gospodarcze dla wielkiej przebudowy którą powinniśmy w Polsce podjąć.

Więcej, moim zadaniem jest doprowadzić do tego, by nasze stosunki z innymi państwami stały czynnikiem dynamizującym przemiany, wzmacniającym nasze poczucie wartości i nasze przywiązanie do ojczyzny. Drogą do tego jest odrzucenie narodowych kompleksów, ciągłego podnoszenia naszych słabości, chorobliwej tendencji do naśladownictwa także wtedy gdy chodzi o zjawiska i podstawy wątpliwie czy też jawnie szkodliwe. Aby być traktowany jako duży europejski naród trzeba chcieć nim być. Gdy się chce szacunku innych trzeba najpierw szanować siebie.
Polityka zagraniczna, którą chcę wraz z rządem prowadzić musi być energiczna, nastawiona na zarówno na kontynuację tego co jest jej niezaprzeczalnym dorobkiem, to jest na stosunki euroatlantyckie, stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, które trzeba w najlepiej pojętym narodowym interesie zacieśniać, a w trudnych momentach podtrzymywać stawiając jednak zdecydowanie nasze postulaty, jak i o stosunki wewnątrz Unii Europejskiej, gdzie nie możemy ograniczyć się do obrony bieżącym interesów. Odnieśliśmy tutaj ostatnio wielkie sukcesy a poprawa stosunków z Niemcami i Francją jest zjawiskiem pozytywnym, co nie oznacza, że nie istnieją w dalszym ciągu, szczególnie w stosunkach z tym pierwszym państwem, Niemcami, bardzo istotne problemy. Ale musimy podjąć bardziej dalekosiężne działanie. Aktywna rola w przygotowaniu nowego projektu dla Unii po upadku projektu traktatu konstytucyjnego powinna być szczególnie istotnym elementem naszej polityki zagranicznej.

Naszym celem jest Unia będąca organizacją tworzącą podstawy stałej, ściślej, ścisłej, przepraszam, i zinstytucjonalizowanej współpracy państw europejskich opartej o zasady solidarności. Będę podejmował wysiłki, by przekonać naszych partnerów, że jest to najwłaściwszy i najbardziej odpowiadający dzisiejszym realiom kształt Unii Europejskiej.

Nową jakość trzeba nadać także temu wszystkiemu co wiąże się z naszymi stosunkami z krajami leżącymi na wschód od naszych granic. Strategiczny sojusz z Ukrainą powinien nabrać bardziej konkretnych kształtów. Ścisła współpraca Z Litwą, a także Łotwą i Estonią, czyli pozostałymi krajami nadbałtyckimi i dążenie do nadania im trwałego charakteru to nasze cele. Wielkie znaczenie ma także obrona praw obywatela na Białorusi, w tym szczególnie obrona praw polskiej mniejszości.
Żywą treść trzeba nadać porozumieniu wyszehradzkiemu naszym stosunkom z Republiką Czeską, Republiką Słowacką oraz Węgrami. Wiele wskazuje na to, iż nie wykorzystane są możliwości współpracy z państwami skandynawskimi szczególnie w odniesieniu do sytuacji na Morzu Bałtyckim.Istotną kwestią są nasze stosunki z Rosją, która pozostaje od wieków, mimo zmiennych kolei losu naszym wielkim sąsiadem.
Patrzymy na nie uwzględniając przede wszystkim historyczną perspektywę zachowując cierpliwość i przekonanie, że nie ma obiektywnych powodów, dla których nie mogłyby być one dobre. Polska i jej prezydent nigdy nie mogą zapomnieć o rodakach żyjących poza granicami kraju. Istnieje wielka potrzeba daleko idącej zmiany, intensyfikacji naszych stosunków z Polonią. Ich utrzymanie i umocnienie jest naszym narodowym obowiązkiem.

Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! 

Polska bezpieczna, rozwijająca się, rozwiązująca problemy społeczne, odnosząca sukcesy, osadzona w tradycji i jednocześnie nowoczesna to cel, wokół którego mogą dziś jednoczyć się Polacy. Powtórzę tu słowa, które już powiedziałem nasz kraj potrzebuje rozliczenia przeszłości, bo bez tego nie może być porządku moralnego. Potrzebuje też zgody i jedności w sprawach najważniejszych.
Jestem przekonany, że możemy je osiągnąć. Całe moje doświadczenie mówi, że dobra praca, uczciwe wykonywanie zadań, sprawiedliwe traktowanie ludzie jednoczy ludzi różnych światopoglądów i życiorysów. Inne doświadczenia sprzed lat 20 i 30 pokazały, że historię tworzą ci, którzy mają odwagę działać.
Na moich oczach niewielkie grupy opozycjonistów, kilkudziesięciuosobowy wolny związek zawodowy przekształcił się w wielki ruch narodowy "Solidarność" i mimo zadanych ciosów zwyciężył. Chcieć to móc. Te słowa wydawałoby się nierozważne towarzyszyły nam w tamtych trudnych ale pięknych czasach. Towarzyszyły też twórcom naszej niepodległości II Rzeczypospolitej. Zwracam się do was Rodacy, abyście mimo wszystkich zawodów raz jeszcze uwierzyli. Mamy zmienić Polskę, ale bez Was jej nie zmienimy. A zmienić ją koniecznie trzeba.




SPOTKANIE KACZYŃSKIEGO Z WARSZAWIAKAMI 
NAJNOWSZY YOYTUBE   KLIKNIJ NA LINK NIŻEJ




Spot wyborczy PiS Warszawa / 2007 rok.

"Dalej. Mówili malkontenci, że te kilka milionów na referendum to marnotrawienie publicznego grosza, rok przed normalnymi wyborami. I co? No właśnie! Pan premier ogłasza, że Warszawa dostanie 9 miliardów na obwodnicę. Mina siedzącego obok ministra Nowaka, który jeszcze parę dni wcześniej tych środków jakoś nie widział – bezcenna. Oczywiście ludzie rozsądni, wyrobieni politycznie, wiedzą, że Donald Tusk planował te inwestycje, jeszcze bawiąc się na trzepaku w rodzinnym Gdańsku, ale my, paranoicy, możemy doszukiwać się związków w czasie z referendum. I bardzo nam się to podoba. A wsadzić kilka baniek, żeby wyjąć ponad tysiąc razy więcej, to tego nawet Leszek Czarnecki i Jan Kulczyk wspólnie by nie wykombinowali." / Marcin Meller Newsweek.pl





List Jarosława Kaczyńskiego, wyraź swoje poparcie!


Zobacz list Jarosława Kaczyńskiego i wyraź swoje poparcie!
Chciałem, by Warszawa była wielka. Wierzyłem, że wielką będzie. Ja i moi współpracownicy kreśliliśmy plany, robiliśmy szkice Wielkiej Warszawy przyszłości – taką Stolicę widział Prezydent Stefan Starzyński.
Dziś – 74 lata od momentu kiedy padły te słowa, wracają one do nas z nowym sensem. Warszawa to nasze miasto. Dumne, niezłomne, niepokonane. Takie jak my – Warszawiacy. Zawsze w godzinie próby stawaliśmy na wysokości zadania, zjednoczeni i mocni. Cud nad Wisłą – bitwa Warszawska z 1920 roku. Potem wrzesień 1939 i Powstanie Warszawskie 1944 roku. Wielki trud odbudowy i odrodzenia stolicy z wojennych gruzów. Warszawa z października 1956 roku, niezapomniane słowa Ojca Świętego Jana Pawła II w 1979 roku, a później 1980–81 i wiosna 1989. Daliśmy radę. Zawsze, gdy nasze miasto mówiło: Stań, nie ulegaj, bądź sobą, idź – my Warszawiacy słuchaliśmy tego wezwania. I zawsze Warszawa była z nas dumna. Nawet, gdy sukces nie był widoczny od razu, to czas zawsze zwracał nam honor i poczucie dumy.
Warszawa, poprzez swoją historię, mówi do Nas kim mamy być. To miasto, przez swoich obrońców i budowniczych wzywa Nas do działania, do zasłużenia sobie na miano mieszkańców stolicy.
Śp. Prezydent Lech Kaczyński, stworzył Muzeum Powstania Warszawskiego gdyż doskonale rozumiał, że Wielka Warszawa to taka, która pamięta i czerpie z dziedzictwa swoich bohaterów.
Obecna Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz i jej partia Platforma Obywatelska z Donaldem Tuskiem na czele, nie rozumieją wielkości stolicy. Dla nich Warszawa, to kolejne pole do umacniania partyjnych wpływów – wezwanie do nie brania udziału w referendum, to najbardziej widoczny przykład ilustrujący zawłaszczenie i upartyjnienie Warszawy.
Ratusz, to instytucja do tworzenia miejsc pracy dla tysięcy działaczy PO, a nie miejsce, gdzie tworzy się warunki do rozwoju miasta. Obiecywano nam skok cywilizacyjny, a zamiast tego dostaliśmy ulice, które w czasie deszczu przypominają rzeki. Komunikacja miejska, to jedynie sposób na zysk, a nie usługa dla mieszkańców. Czynsze niszczą stołeczną przedsiębiorczość, bilety komunikacji miejskiej kosztują więcej niż w niejednej europejskiej stolicy. Mieliśmy jeździć drugą linią metra, a tymczasem możemy sobie pozwiedzać jedynie jego budowę. Straż Miejska zajmuje się tylko mandatami i holowaniem aut Warszawiaków – choć teraz, przed referendum, stara się pod naciskiem władz miasta udawać służbę przyjazną mieszkańcom stolicy.
Obok tych wszystkich błędów, pomyłek, niekompetencji jest coś, co Panią Prezydent wyróżnia wybitnie – to arogancja. Pogarda dla codziennych trosk i potrzeb Warszawiaków. Tunel zalała woda – cóż, przecież to nie moja wina, możecie jeździć objazdem. Korek na objeździe – trudno, nie narzekajcie, przecież jest piękny widok na Wisłę. Chaos w komunikacji miejskiej – media się nie spisały. Drogie bilety – nie wiem, jeżdżę samochodem. Tak Hanna Gronkiewicz-Waltz zwraca się do Warszawiaków. I to najbardziej doskwiera – tak się nie traktuje mieszkańców stolicy Polski.
Warszawiacy chcą, by ich miasto było nowoczesną, zintegrowaną metropolią na miarę Londynu, Wiednia, Paryża czy Berlina. Chcemy, by Nasi goście mówili, że Warszawa jest piękna, innowacyjna, że chce się tu wracać. Chcemy by nasze miasto było jedno, a nie, jak teraz – pęknięte na pół. Chcemy się po Warszawie swobodnie i łatwo poruszać. Dlaczego Czeska Praga ma 18 mostów a Stolica Polski tylko 8? Warszawiacy z lewej strony Wisły chcą szybko móc dostać się na prawy brzeg, a mieszkańcy Pragi, Wawra, Targówka, Rembertowa, Białołęki czy Wesołej chcą łatwo dotrzeć do centrum miasta. Warszawa musi mieć mosty, obwodnice, metro, nowoczesną europejską komunikację. Chcemy ścieżek rowerowych, pięknych parków. Chcemy, by to tu, w Warszawie, wielcy artyści tworzyli swoje filmy, dawali koncerty. Marzymy, by Warszawa znowu wróciła nad Wisłę.
Warszawa była wielka i znowu może być wielka. Warszawa potrzebuje naszego głosu. Musimy wspólnie upomnieć się o dumne i niezłomne miasto. Czas na zmiany.
Idźmy 13 października na referendum.
Zacznijmy budować Wielką Warszawę.
Jarosław Kaczyński
Zobacz oryginał listu Jarosława Kaczyńskiego!


Już od 7 października w sprzedaży nowy numer tygodnika młodej Polski, a w nim między innymi specjalny wywiad z Martą Kaczyńską, najgłośniejsze przemówienie ostatnich miesięcy – Wiktor Orbán i jego recepta na wolny kraj, a także nieznane fakty z życia matki przyszłego świętego Jana Pawła II. - W najnowszym numerze „wSieci” bracia Karnowscy rozmawiają z Martą Kaczyńską, która ujawnia, co miałby dziś do przekazania śp. Lech Kaczyński: „Prezydent Kaczyński miałby do powiedzenia nam wszystkim jedno zdanie: Odłóżcie na bok wszystkie różnice i stańcie przy Jarosławie”. Córka tragicznie zmarłej pary prezydenckiej odnosi się również do podejmowanych prób wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. - Niestety zamiast uczciwego dochodzenia od razu uruchomiono manipulacyjne kampanie socjotechniczne – komentuje Marta Kaczyńska. >>  http://www.wsieci.pl/w-najnowszym-wsieci-pnews-439.html






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz